OpelForum.pl

jednak na graty / w całości, ojciec nie chce się podjąć tematu składania a ja już mam drugie auto

Temat do zamknięcia.

Auto wycenione na 6100, ale dużo rzeczy do roboty wiec odpuszczam temat. Wpadło nowe auto, które przejmie parę elementów z astry. Trafiła się Honda Civic "Angielka", po kompletnej blacharce, ze zdrowym silnikiem. Na pokładzie ma już gwint i pare pierdół, więc będę miał mniej roboty z ogarnięciem jej

może być ciężko, wszystko zalezy od tego na ile wyceni ją rzeczoznawca Warty.. Jeśli będzie dobrze to może się ją poskłada, ja nią już nie będę jeździć ale zostanie w rodzinie

udało się zrobić kapselki do dekielków od felg :





we wtorek dzwonienie z zawiasu nie dawało mi spokoju, po przejrzeniu całego dołu (wszystko sprawne) okazało się, że skończyły się amory z przodu. W środę wymieniłem je na nowe Kayaba i umyłem furke



w czwartek, dzień po odebraniu auta z serwisu babka wymusiła na mnie pierwszeństwo, hamowałem ale i tak wyszło bum.. najważniejsze że każdy cały i że nie z mojej winy..









Trafiłem w najgorsze możliwe miejsce, bo w koło. Maska, lampy, zderzak, chłodnica halogeny i na tą chwilę ch*j wie co jeszcze pod maską oberwało... Auto stoi w serwisie i czekam na wizytę rzeczoznawcy i jego wycenę. Sam nie wiem czy auto będę ratował, ale prawdopodobnie podejmę taką próbę

Roboty w huk i trochę mało czasu żeby podłubać przy Astrze. Gość się uparł żeby podebrać materiał z dystansu i niestety trzasnęło centrowanie w jednym z nich... Na chwilę obecną założone letnie felgi, lakier nawoskowany, wnętrze poskładane i z zewnątrz to tyle. Po weekendzie majowym będę miał drugi dystans i sprężyny, które podesłałem do malowania. Nie widziałem też większego sensu zakładania ich bez dystansy. Na chwilę obecną astra wygląda tak :



Z tyłu nowość w postaci folii przyciemniającej na lampach, konkretnie na kierunku i wstecznym



Od wymiany oleju na Valvoline 5W50 nie muszę tam zaglądać, co przy wcześniejszym Mobliu było konieczne dwa razy w miesiącu bo zaczął jej smakować. Tutaj też pewna nowość. Oryginalna puszka fiiltra ustąpiła miejsca stożkowemu filtrowi Simota w carbonowym airboxie. Co do samego filtra, to nie słuchajcie gadania że nic on nie daje, że będzie gorzej. Zwykły stożek założony "na pałę" tuż obok gorącego silnika może i nic nie da, ale w obudowie, połączony z większym łapaczem od Vectry robi różnicę. Auto odczuwalnie lepiej, sprawniej wchodzi na obroty, poprawa jest też w dolnym zakresie (poniżej 3500). Dla jednych wadą, dla innych zaletą może być dźwięk. Jest przyjemny, głośniejszy ale przy dłuższej jeździe z wyższą prędkością męczy uszy, ale coś za coś.



Muszę pomierzyć wszystko bo plan jest wywalenia całości od przepustnicy i złożyć od nowa z rur alu i łączników silikonowych oraz mimo obudowy zbudować ściankę, która odgrodzi całość od silnika. W drodze do mnie jest kolektor 4-2-1 z astry GSi, który po przerobieniu flanszy zastąpi ten żeliwny, zintegrowany z katalizatorem..

Tutaj mała porada dla ludzi którzy po wymianie czegokolwiek w dolocie mają problem z cykającym zaworem par paliwa. Fabrycznie jest on umocowany na obudowie filtra. Gdy ją wymienimy, lata on sobie luźno dotykając innych elementów, co powoduje że jego "cykanie" słychać we wnętrzu auta. U mnie spowodowane to było tym, że stożek nieco obciążył cały dolot, rura od niego szła niżej niż fabrycznie i zawór dotykał kielicha. Rozwiązaniem jest kupienie dłuższego przewodu gumowego, który zakładamy na zaworek i łączymy go z rurką która idzie dalej do dolotu. Sprawia to że zaworek jest odsunięty i wisi sztywno w powietrzu nie obijając się o nic. Eliminuje to wkurzające cykanie

imo najlepsza bertone w kraju

Bardzo ładna astra, delikatne zmiany ale efekt świetny Jak spisuje się zawias ?

ranty są poobcierane, dlatego tak wygląda czekam na drugi komplet kół więc z tymi się bardzo nie pieściłem

Mały update w temacie.

W końcu udało mi się skompletować całe wnętrze sportive. Łatwo nie było, kanapę trafiłem w bdb stanie (na foto przed wypraniem), gorzej było z fotelem pasażera. Musiałem szukać jeszcze jednego fotela (trafił się od 5D) i przełożyć z niego poszycie oraz piankę siedziska.. Dodatkowym utrudnieniem była wymiana fotela pasażera, bez wyciągania go z auta... Trwało to razem dobre 5 godzin ale było warto. Z racji że wymontowałem starą kanapę i miałem dobry dostęp postanowiłem wygłuszyć tylne "boczki" matami butylowymi.



W weekend wymieniam wspomniane wcześniej sprężyny, przód -30 i tył -25. Przy okazji zamontuje leżące od roku dystanse, przód 1cm tył 2cm. Przed wymianą kół na letnie postanowiłem odświeżyć obecne felgi, zostały przeze mnie pomalowane na grafitową perłę z pół matowym wykończeniem. Kolor z palety nissana, wyszło git teraz tylko czekam na customowe naklejki na dekielki





Auto jest też po zmianie oleju, przesiadłem się z Mobila 5W50 Rally Formula na Valvoline 5W50 VR1. Na nim auto zaraz po odpaleniu chodzi sporo ciszej. Filtr oleju zmieniłem z Filtrona na Mahle, paliwa również z filtrona na Knecht. Po wymianie oleju i filtrów w końcu udało się wyeliminować problem wyskakującego codziennie komunikatu "Check Oil Level"...

sebek90 pisze:widze ze mamy ten sam kod lakieru
i ten sam silnik fabrycznie mialem
tylko ja mam 5D
powodzenia w modach

Jak mój wyzionie ducha to na 99% załaduje takie serducho jak Ty

Adam'o pisze:Kojarzę auto, z astra-g.pl ładna sztuka.!!
Pomyśl o lekkim obniżeniu a będzie się naprawdę elegancko prezentować!

Graty gotowe na sezon, na przód wlatują sprężyny H&R obniżające o 30mm, na tył Weitec -20mm + dystans 20mm



Obecnie, w sezonie zimowym astra lata na alusach na których ją kupiłem, czyli skromne 15". Jest całą usyfiona ale wrzucam foto nowych owiewek Jednym się one podobają, innym kojarzą się ze starszym Panem w kapeluszu. Mnie osobiście do czarnej budy pasują jak ulał a co najważniejsze spełniają swoje zadanie



Wrzucam również foto ostatniej, jak dla mnie najbardziej wyczekiwanej zdobyczy jaką były fotele sportive. Niestety pogoda nie rozpieszcza i póki co zamontowałe tylko jeden fotel, za drugi i kanapę zabiorę się jak będzie cieplej