Rok - 1994
Silnik 1.8 8V F3P 94KM
Kolor- 968 (NV) - Atlantik Blau
Wyposażenie RXE- czyli nie źle :p jak na tamte lata
-klimatyzacja automatyczna
-el.szyby przód
-el. lusterka
-centralny z pilotem
-komputer
-ABS
-Airbag x1
-immo (odłączony

-regulacja kierownicy
-roleta tylnej szyby
-gadaczka i to chyba tyle.
Jak przywiozłem go pod dom to trochę zwątpiłem czy aby nie przesadziłem z tym zrobi się,bo dostałem za golfa franca i 1,5k. Oczywiście 1.5k pochłonęło nie wiadomo co,a roboty przy nim dużo.
Tak wyglądał w pierwszych dniach. Szpachel pomalowany minią z pod której przebijała ruda jak w oplu :p, wgnieciony błotnik + drzwi i zerwana listwa.

Prace zacząłem od środka czyli
-tarcz sprzęgła
-wymiana wentylatora nawiewu
-naprawione ogrzewanie tylnej szyby
-filtry kable,płyny, oliwa 10W40 valvoline maxlife
-świece
-kable
-cały wydech
Jak już zaczął normalnie jeździć to przyszedł czas na blachę
Oczywiście niespodzianki były ,ale od czego są reperaturki i spawarka :p




Potem lakiernik (oczywiście nie mogłem się powstrzymać i zaadoptowałem felgi z panzerwagona do franca rozm. 4x100 tylko pierścienie dokupiłem,oczywiście opony też zostały zmienione na wyższe bo na tych (fotki wyżej) jak widać dziwnie wygląda :p:D )
W niedalekiej przyszłości czeka mnie jeszcze
- smoked reflektorów i halogeny na żółto
- wyczyszczenie i pomalowanie zacisków
- wymiana zderzaka tylnego (bo ten przeszedł tyle że chyba jest już nie do naprawy)
- demontaż haka
- wymiana tapicerki (bo szwy popuszczały i strasznie to wygląda)
Wszystkie naklejki zostały jednak usunięte. To była chwilowa pomroczność i pomyliłem chyba franca z golfem,albo byłem pijany. Błąd został naprawiony :p
Z moich fanaberii to antena z dachu została usunięta jak i wszystkie (prawie bo na masce znaczek został i jest czarny) oznaczenia..
Aktualnie
Dzień przed świętami zamontowałem z Bizim lampy od polifta
