No i znów wydatki-jedne przyjemne a drugie mniej

Wczoraj zrobiony przegląd,dziś autko zawiezione rano do lakiernika na polerkę (usuwanie rys,a trochę ich było z obu stron nie tylko od krzaków) i już odebrane

Po odebraniu auta podjechałem po alufelgi do wulkanizatora i zawiozłem je do odświeżenia tzn.w dwóch uzupełnienie ubytków i wszystkie do pomalowania.
Tak wyglądają teraz :

Fotki po zrobieniu będą jak odbiorę

Może jakiś inny kolor ? np.żółty ? hmm,w sumie nie wiem,ale chyba zostanę przy oryginale
Przy okazji przedłużyłem ważność gaśnicy...choć od min.2 lat nie miałem żadnej kontroli

Ktoś z was pamięta jeszcze o tym ?
No i na koniec w pt.czeka mnie ubezpieczenie auta,a dokładniej mówiąc kontynuacja jednak w PZU-bez udziału własnego i bez amortyzacji,tzn.części tylko nowe i oryginalne a nie jakieś zamienniki i bez dopłat z mojej strony
